Dzisiaj chciałabym podzielić się pomysłem na dobre na rozruszanie ćwiczenie lekcyjne. Uczniowie chodząc po sali (lub na powietrzu, jeżeli jest ładna pogoda) muszą zdobyć podpisy (i usłyszeć odpowiedź) od osób, które potrafią odpowiedzieć na dane pytanie. Mogą pytać się między sobą, prosić o podpis innego nauczyciela, lub kogoś z innej klasy – gdy jest taka możliwość. Ćwiczenie świetnie sprawdzi się też na godzinie wychowawczej lub wstępnej lekcji na początku roku. Przykładowe pytania:
- znajdź osobę, która przeczytała w wakacje więcej niż 2 książki
- znajdź osobę, która rozmawiała w lato po angielsku
- znajdź osobę, która spróbowała jakiegoś dania po raz pierwszy
Co ważne, jest to też dobre zadanie dla zespołów, które dość dobrze siebie znają. Wtedy wystarczy ułożyć bardziej szczegółowe pytania, aby dowiedzieć się czegoś nowego.
Jak zakończyć takie ćwiczenie, jeżeli mówimy o chemii? Siadamy w kole i pytamy. Czy ktoś z Was nie ma żadnego podpisu? Które pytanie sprawiło najwięcej trudności, a na które wszyscy znali odpowiedź? Następnie pytamy się, czyj podpis mają uczniowie przy konkretnym zagadnieniu i prosimy tę osobę o odpowiedź.
Załączam przykładowe pytania:
Edukacja w ruchu jest bardzo ważna i … fajna. Odejdźmy czasem na przykład od standardowego sprawdzania pracy domowej. Możemy przecież sprawdzić ją w parach.Przykładamy można mnożyć. Odwagi! 🙂
Jestem absolwentką Wydziału Chemii Uniwersytetu Gdańskiego (studia magisterskie). Współpracowałam m.in z Centrum Nauki Kopernik, ESERO-Polska oraz wydawnictwem MAC.