Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię standardowych lig przedmiotowych. Wraz z nadejściem nowego miesiąca, w gablocie pojawiają się zadania, które czekają na oddanie wraz z upływem ostatniego dnia września, maja bądź października … Co mają zrobić Ci biedni uczniowie, którzy mimo chęci, nie są w stanie rozwiązać bez pomocy żadnego z nich? Albo jak sprawdzić samodzielność wykonania poleceń w dobie internetu?
Proponuję chemiczną ligę czytelniczą. Opiera się ona na przeczytaniu przez młodzież książki, (bądź jej fragmentu) o tematyce naukowej. Zanim jednak uczeń zabierze się za lekturę, przygląda się zagadnieniom, na które będzie musiał odpowiedzieć w czasie czytania, a które są przedmiotem ligi. Dzięki temu będzie wiedział na co zwrócić uwagę. Oto trzy pozycje, jakie można wykorzystać w tym przedsięwzięciu. Czekam na Wasze propozycje w komentarzach!
- Kean S., Znikająca łyżeczka. Dziwne opowieści chemicznej treści., 2017
- Stewart I., 17 równań, które zmieniły świat, fragment: W obie strony jednakowe spodnie Pitagoresowe, 2013 (dla starszych klas)
- James T., Spal tę wodę, 2019
Przykładowe zadania do lektury:
- Opisz dwie metody wymienione w książce, dzięki której zamienisz grafit w diament.
- Jaką anegdotę przywołuje autor, chcąc dowieść że gal jest ulubionym pierwiastkiem laboratoryjnych żartownisiów?
- Skąd wiemy, że Babilończycy znali trójkąt 3-4-5 przed Pitagorasem? Powołaj się na konkretną stronę w książce.
Trenujmy mózg poprzez czytanie!
Jestem absolwentką Wydziału Chemii Uniwersytetu Gdańskiego (studia magisterskie). Współpracowałam m.in z Centrum Nauki Kopernik, ESERO-Polska oraz wydawnictwem MAC.